Ania & Dawid | Sesja ślubna na Podhalu

Podhale słynie z pięknych miejsc do wykonania pleneru ślubnego, dlatego jest w czym wybierać. Ania i Dawid wiedzieli, że chcą mieć w widokowym miejscu i jedynym życzeniem było, aby było widać Tatry. Na początku zaproponowałam kilka najciekawszych i najbardziej pasujących do wymagań mojej pary miejsc jako małą podpowiedź. Wybraliśmy wspólnie polany w Gliczarowie Górnym. 

Po przyjeździe na miejsce poświęciliśmy trochę czasu na założenie pięknych ślubnych ubrań, które wisiały na specjalnych ślubnych wieszakach.

Wyprasowana, wisząca koszula od razu została założona przez Pana Młodego, aby mógł pomóc swojej wybrance założyć przepiękną białą suknię ślubną. Dawid się bardzo starał i szło mu to sprawnie. Chociaż guzików przy sukni jak widać było sporo.

Spinki i mucha trafiły na swoje miejsce na koszuli, a całej elegancji nadał garnitur w kratę. Ania tego dnia zdecydowała się na rozpuszczone włosy, a także zabrała ze sobą wianek i bukiet ze świeżych kwiatów. Jako biżuterię dobrała sobie bransoletkę – kulki z cyrkoniami w srebrnej kolorystyce, a Pan Młody zdecydował się na zegarek ze skórzanym paskiem w brązowej tonacji jak mucha.

Na sesji plenerowej nie brakowało między Anią i Damianem czułości i delikatności. Wiele ujęć wykonałam, ale ciężko zdecydować się, które w danym reportażu jest najlepsze.

Podhale słynie z miejsc widokowych na sesję plenerową

Będąc fotografem ślubnym i filmowcem ślubnym w Małopolsce znamy wiele miejsc, które są idealne na sesję plenerową i możecie zdać się na nas. Wiele inspiracji czerpiecie, dzięki naszej stronie podróżniczej www.mynaszlaku.pl. My ją chętnie podsyłamy, bo mamy tam ogromny zbiór zdjęć, którymi okraszamy nasze wpisy. Przemierzamy Polskę po terenie górskim, ale odwiedzamy też miasta. Inspirujemy się podróżami na przyszłość. W wyjątkowe miejsca mamy marzenie, aby Was zabrać

Spacerowaliśmy w różne miejsca. Były rozległe polany ze świeżo skoszoną łąką, która nam pachniała przez cały czas. Udało nam się znaleźć drewniane podhalańskie chatki, które są wizytówką tego regionu i są bardzo łatwo rozpoznawalne przez Polaków, ale nie tylko. Chcieliśmy do nich dotrzeć i wykonać tam kilka ujęć. Leżały w bardzo urokliwym miejscu, na pochyłym terenie z przepięknym widokiem na Tatry Wysokie.

Wschodzące i zachodzące słońce ma wyjątkowe światło. Uwielbiam wcześnie wstać lub wyruszyć na sesję późnym popołudniem, bo zdjęcia są w ten czas magiczne. Wcześniej możemy wszystko zaplanować: miejsce, czas, nawet możecie planować, co chcecie robić na sesji, lecz my wolimy zdecydowanie Waszą naturalność okraszoną emocjami. A światło zawsze jest pod znakiem zapytania. W ciągu dnia światło jest różne i warto, wybierając fotografa polegać na jego opinii.